Witam. Dziś ponownie szydełko :) "Chce Minionka, zrobisz? ..." - " A co tam zrobię :) " I tak powstało oto to stworzonko. Wzór oczywiście z głowy, dlatego dylemat był jak okiełznać oczy. Udało mi się coś wykombinować i jestem zadowolona z efektu końcowego :) Nie wiem czy dobrze widać ale na ogrodniczkach jest mała kieszonka. Tu chciał mi podwędzić tusz i błyszczyk, ale go złapałam ;P (stąd niewyraźne zdjęcie) Pozdrawiam :)
Piękne te kominy i zapewne kosztowały wiele pracy. Jak dla mnie to poproszę ten malinowy :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) lubię robić takie kominy więc praca była przyjemnością :) malinowy jest dziecięcy bo ma tylko około 120cm średnicy :) ale nie ma jeszcze właściciela więc zapraszam :) pozdrawiam
UsuńWidzę, że u Ciebie też szaliczkowo. Będę zaglądać co nowego stworzysz
OdpowiedzUsuńbędzie mi bardzo miło gdy będziesz mnie odwiedzała :) pozdrawiam
UsuńŚliczne! Na sam widok czuje się ciepełko :) Moje gardło jest baardzo podatne na chrypę i wirusy, więc już teraz nie ruszam się z domu bez szaliczka czy komina :) U ciebie zwłaszcza malinowy mi się podoba, taki soczysty kolor! :)
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam tę włóczkę w pasmanterii to się nie mogłam oprzeć przed jej kupnem :) jeśli chodzi o kominy i szaliki to bardzo je lubię i są fajnym dodatkiem :) pozdrawiam
UsuńPrześliczne są, w bardzo ładnych kolorach :) Na pewno będą się dobrze nosić :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) mogę śmiało stwierdzić, że beżowy dobrze się nosi :) pozdrawiam
Usuń