Witam.
Myślałam, że już dziś będę mogła się pochwalić moim kocykiem, ale niestety jeszcze nie. Po świętach dopadło mnie choróbsko i nie chce odpuścić. Więc bez sił na cokolwiek moja robótka też leży. Mój obecny stan jakim jest ciąża uniemożliwia mi przyjmowanie antybiotyków więc muszę się przemęczyć i czekać aż domowe sposoby typu płukanie gardła woda z solą zaczną przynosić coraz więcej ulgi. A że jakiś czas temu postanowiłam aktywnie blogowa i mieć z wami kontakt więc zebrałam siły i jestem :)
Jako że mamy Nowy Rok - 2019 i czas na postanowienia i takie tam, chciałam spytać jak u Was jest z tymi postanowieniami?
Ja muszę się przyznać, że osobiście nie lubię składać sobie postanowień noworocznych. Wyznaje zasadę, że lepiej planować coś krótkoterminowo i w ramach potrzeby chwili, a następnie się tego trzymać, niż snuć długie plany i szybko je przerywać :).
Oczywiście można sobie powypisywać co się chce na ten rok zaplanować, ale warto również zrobić dodatkową listę, która porozbija te nasze plany na mniejsze kroczki i ich się trzymajmy dążąc do celu bo wtedy wróżę większy sukces w naszych postanowieniach. :)
Początek roku to jak najbardziej fajny czas na podsumowania oraz nowe plany więc jak by się tak zastanowić to warto wziąć do ręki kartkę i długopis i zrobić bilans oraz prognozę ;)... ale to mądrze zabrzmiało. I też mi się w takich momentach przypomina mądre zdanie "Cel zapisany to cel osiągnięty" nie wiem kto to powiedział ale myślę że coś w tym jest. Dlatego jak już spiszemy te nasze postanowienia to umieśćmy je w miejscu gdzie często na nie zerkniemy by ich nie zapomnieć. Nie mam na myśli tu o wieszanie ich na lodówkę żeby wszyscy domownicy patrzyli i nas rozliczali, bo nie o to w tym chodzi, ale np włożona do kalendarza taka lista będzie nam o sobie przypominała codziennie. I własnie takie jest w tym temacie moje zdanie, że nie muszę wszystkim ich ogłaszać dlatego moja lista jest schowana w moim kalendarzu by przypominała o sobie tylko mi ;) i tak jak już wspomniałam wcześniej wyznaje zasadę małych kroczków dlatego takie listy robię kilka razy w roku nie tylko na jego początku i muszę przyznać, że faktycznie to co sobie zapisze prędzej zrealizuję, niż to o czym tylko pomyślę.
Co myślicie o takim podejściu do postanowień noworocznych?
A jakie wy macie na ten temat zdanie oraz jak wam idzie takie dotrzymywanie obietnic noworocznych?
Jeśli macie ochotę to podzielcie się tym z innymi w komentarzu.
Ooo, to mój pierwszy post bez żadnego zdjęcia chyba - to przez chorobę czy jedno z postanowień z mojej listy ;) ach niech to zostanie moją tajemnicą ;)
Zauważyliście, że ostatnio moje wpisy są dłuższe i coraz więcej mam Wam do powiedzenia oraz, że się zaczęłam otwierać tutaj, a nie jak na początku wrzucałam tylko robótkę i chciałam być mega anonimowa.
Ludzie się jednak zmieniają :)
A to mój pierwszy post w tym roku :)
Nowy Rok Nowa Ja? :) Zobaczymy co nam przyniesie ten 2019.
Pozdrawiam Was ciepło i życzę dotrzymania postanowień.
Komentarze
Prześlij komentarz