Witam :)
Pamiętacie mój poprzedni post? Pokazałam tam zaczętą pracę i oto i ona już w pełnej okazałości
Taka tam kaczuszka, albo kurczaczek jak kto woli :)
Ma dziobek i kędziorek, ale chyba najtrudniej robiło mi się nogi :) może słabo widać ale miały być na bazie trójkąta.
W tzw międzyczasie powstała także ośmiorniczka, oraz trampacze, ale niestety nie zdążyłam ich sfotografować. Jednak myślę, że i tak nic nowego bym tu nie pokazała niż tylko te z poprzednich moich postów :) ale ośmiorniczkę mogę zaprezentować
Ależ z niego słodziak:-) Takie kolorki, to chyba najlepsza recepta na te szare dni co za oknem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńto prawda kolorki są bardzo żywe :) dziękuję i pozdrawiam
Usuń